Monika Żochowska, Glov, o kobietach w biznesie

Monika Żochowska, Glov, o kobietach w biznesie

W jaki sposób traktowane są kobiety w biznesie?

Monika Żochowska, współwłaścicielka Glov: Mam czterech braci, z którymi się wychowałam. Czasami czuję się bardziej jak mężczyzna niż kobieta.

Faktycznie, miałam raz dziwną sytuację w Niemczech. Uczestniczyłyśmy tam z Ewą (red. wspólniczką) w dużym międzynarodowym konkursie dla start-upów. Wybrała nas widownia, miałyśmy 90 proc. głosów. Jurorzy, gdy to zobaczyli, nie bardzo wiedzieli, co mają zrobić. I ostatecznie wygrała firma niemiecka. Później, gdy rozmawiałyśmy w kuluarach, dano nam odczuć, że jako kobiety niekoniecznie jesteśmy specjalistkami w obszarze start-upów. Nie potraktowano nas jak pełnowartościowe partnerki biznesowe. To była ciekawa lekcja.

Poza tą jedną sytuacją nigdy więcej nie odczułam, że jestem traktowana gorzej, ale może to jest kwestia mojego nastawienia. Nie daję sobie w kaszę dmuchać. Gdybym skupiała się na tym, że ktoś na mnie inaczej spojrzał albo coś inaczej powiedział, bo jestem kobietą, może bym i znalazła takie przykłady, ale ja skupiam się na osiąganiu celu. 

Generalnie uważam, że w branży kosmetycznej bycie kobietą bardzo pomaga. 

Nawet jak jest się szefową, której pracownica nagle idzie na urlop macierzyński?

Zanim sama zostałam mamą, miałam mniej zrozumienia dla wyzwań, przed jakimi stoją kobiety. Nie rozumiałam, że czegoś nie potrafią zorganizować, bo uważałam, że wszystko można ułożyć i pogodzić. Teraz myślę inaczej. Uważam, że owszem, wszystko da się pogodzić, ale czasem ogromnym kosztem. Z moją wspólniczką byłyśmy w ciąży w tym samym momencie. Było to dość duże wyzwanie, żeby operacyjnie zarządzać firmą w tym czasie i zadbać o stały kontakt z zespołem.

Doceniajmy rolę matki w społeczeństwie, to, jak wiele kobieta do niego wnosi. To my rodzimy, a później w dużej mierze wychowujemy nowych, wspaniałych ludzi. Macierzyństwo miało też wpływ na rozwój naszych produktów – w naszej ofercie pojawiły się wtedy produkty do pielęgnacji dzieci.

Szybko wróciłaś po porodzie do pracy?

W dniu, w którym urodziłam synka, już odpowiadałam na firmowe e-maile, a potem pracowałam z domu. (...)

Mogę sobie pozwolić na pomoc niani, i to na pełen etat. Zdecydowałam się na to jednak dopiero po sześciu miesiącach od porodu, bo chciałam nacieszyć się bliskim kontaktem z dzieckiem. Gdy jednak moi bliscy dowiedzieli się, że szukam niani jeszcze przed porodem, to wiele osób zarzuciło mi, że jestem wyrodną matką, która widzi tylko karierę i kolejne zera na koncie. Nie brali pod uwagę tego, że jestem po prostu zorganizowana i chcę sobie pomóc. Nadal zastanawia mnie, jak to możliwe, że ludziom łatwiej jest oceniać, niż pomagać. My, kobiety, nawet te najsilniejsze i najbardziej sprawcze, nie powinnyśmy tłumaczyć się z naszych wyborów. Jeśli za wszystkim stoją wartości – takie jak rodzina, rozwój, bycie inspiracją dla innych – to nie ma z czego się tłumaczyć.


źródło: Gazeta.pl; Angelika Swoboda "Monika Żochowska: Kiedy dorastałam, wydawało mi się, że pochodzę z najbogatszej rodziny na świecie", 21/09/2023

# Cytat tygodnia
 reklama