Zawsze szukam w życiu aspektów pozytywnych, nie negatywnych. To bardzo mi pomaga. Jestem osobą na 100% zaangażowaną we wszystko, co robię. Uważam, że szkoda marnować życie na bylejakość. Jestem przekonana, że wszystko, co robimy jest warte zachodu, bo dzięki temu mamy wpływ na wiele rzeczy.
Wierzę, że jako firma kosmetyczna mamy wpływ na życie kobiet, na ich samopostrzeganie. Całe życie pracujemy dla kobiet, dbając o ich urodę. A to jest przecież niezwykle ważne, by dobrze czuć się we własnej skórze. Dobre samopoczucie nie wynika przecież z tego, by nie mieć zmarszczek. Najważniejsze to być szczęśliwymi, pozytywnymi ludźmi. Jeżeli szczęście widać na twarzy, to czy będziemy mieć jedną zmarszczkę więcej, czy jedną mniej, nie ma kompletnie żadnego znaczenia. Podobnie jest z urodą. Uroda nie przemija. Znam wiele kobiet 70+, które wciąż są piękne – patrzę na nie i nie mogę oderwać oczu! Takim przykładem jest choćby pani Irena Wielocha, jedna z ambasadorek marki AA. Piękno naprawdę nie ma wieku.
To, jak siebie postrzegamy, tkwi w głowie i nad pozytywnym myśleniem warto pracować, oczywiście pomagając sobie dobrymi kosmetykami. Warto po prostu pokochać siebie. Od tego trzeba zacząć. Czasem odpuścić, dać sobie trochę luzu. Dziś mam w sobie dużo pokory i dystansu. Zabrało mi to sporo czasu, musiałam się takiego podejścia nauczyć, ale naprawdę warto. To jest jakaś mądrość życiowa, zbiór doświadczeń, które potrafimy w sobie przetworzyć i żyć według własnych reguł. (…)
Zawsze mówię swoim pracownikom, jak ważne jest, byśmy respektowali kulturę w firmie: właściwie się do siebie odnosili, szanowali. Wydaje mi się, że nasza firma właśnie taka jest – zwracamy na ten aspekt olbrzymią uwagę. Są ludzie, którzy świetnie się w tym odnajdują i uważają, że to jest fantastyczne. Ale zawsze znajdą się też tacy, którym to nie odpowiada… Mają inne przyzwyczajenia i nie czują się wówczas dobrze na naszym pokładzie. Tak bywa.
Natomiast chcę podkreślić, że mamy naprawdę fantastyczny zespół, świetnych ludzi. Nie ukrywam, że bardzo lubię z nimi pracować, to mi sprawia ogromną satysfakcję. Bardzo dużo się od nich uczę, ponieważ my byliśmy w pewnym sensie rzemieślnikami. Uczyliśmy się na własnych błędach. Dziś mamy w firmie osoby, które są wybitnymi ekspertami w swoich dziedzinach. Często są to ludzie, którzy przyszli do nas z korporacji, w związku z czym mają zupełnie inne doświadczenia, których ja nie miałam.
Całe życie pracuję we własnej firmie, także dla mnie to jest niezwykle ciekawy etap i ciekawy proces, w którym mogę się uczyć zupełnie nowego spojrzenia. Cały czas się rozwijać. W ogóle myślę, że to typowe dla Polek, dla kobiet (a ja naprawdę mocno cenię Polki i uwielbiam pracować z kobietami!). Polki mają w sobie coś niezwykłego. Nieustannie nad sobą pracują, są chłonne wiedzy, ciągle się rozwijają. Są wielozadaniowe: zajmują się domem, dziećmi, potrafią fantastycznie realizować się w pracy. Mają ogromnie dużo empatii, są kompetentne, ciekawe. Polkom się ciągle chce. Nawet gdy są zmęczone, to dadzą radę. Pójdą do kina, przeczytają książkę, zobaczą nową sztukę w teatrze czy wybiorą się na koncert. Ta podzielność uwagi, wielość zainteresowań – to jest naprawdę coś fantastycznego, co nas niesamowicie wyróżnia!