Małgorzata Włodarczyk o tym, jak pandemia przenicowuje marketing kosmetyczny

Małgorzata Włodarczyk o tym, jak pandemia przenicowuje marketing kosmetyczny

Małgorzata Włodarczyk, osoba z wieloletnim doświadczeniem zawodowym w sektorze kosmetycznym - głównie w obszarze marketingu - opublikowała na swoim blogu, jak wiele na rynku zmieniło się w krótkim czasie od wybuchu epidemii. Przedstawiamy kilka wniosków, a całość do przeczytania - tutaj.

►Marny los trade trade marketingu

Marketing handlowy w branży kosmetycznej oparty na promocjach i ekspozycji w punktach sprzedaży właśnie przestał wpływać na zachowania konsumentów. W momencie zagrożenia i zjawiska „owczego pędu” kosmetyki były kupowane z obawy przed ich brakiem, zamknięciem sklepów, kwarantanną i podwyżką cen, a nie pod wpływem niskiej ceny, etykiety promocyjnej, atrakcyjnej ekspozycji czy reklamy w miejscu sprzedaży.

►Influencer marketing dla kosmetyków makijażowych wkroczył w fazę kryzysu

Kiedy kobiety są w kwarantannie i siedzą w domu, a kosmetyki makijażowe zostały uznawane za jeden z nośników wirusa, to wiedza na temat robienia makijażu i jakości produktów, jest ostatnią, której potrzebują w życiu.

►Zapomniane produkty dostały „drugie życie”

Któż by pomyślał, że wymierające już wody kolońskie i płyny po goleniu dostaną drugie życie? Pokolenie X doskonale pamięta męskie zwyczaje, kiedy dziadkowie i ojcowie nakładali na twarz piekące wody i płyny po goleniu, a potem dodatkowo przecierali nimi ręce. Może warto, żeby panowie pokolenia X, Y, Z, nieprzyzwyczajeni do częstego mycia rąk, polubili jakże przydatny dziś rytuał?

►Pojawił się marketing kryzysowy i nowe działania CSR.

Pandemia sprawiła, że niektóre firmy podjęły nietypowe działania marketingowe. Wdrożyły produkty w błyskawicznym tempie, podniosły ceny powyżej logicznego uzasadnienia czy sprzedawały produkty deficytowe w opakowaniach zastępczych. Inna strona pandemii to zaangażowanie firm w pomoc w walce z wirusem, mimo niepewności biznesu.

Wracając do pytania, czy marketing kosmetyczny w czasach zarazy ma sens?

Marketing kosmetyczny tak, ale nie wiem czy ludzie od marketingu kosmetycznego są tak ważni, jak byli dotąd.

Moim zdaniem marketing w okresie pandemii potrzebny jest przy tworzeniu przemyślanych produktów, które będą odpowiadać na inne niż zwykle oczekiwania konsumentów i musi być przygotowany na PR kryzysowy.

Natomiast to co może się stać po zakończeniu pandemii, to przewartościowanie potrzeb konsumenckich i obniżka lub wyeliminowanie wydatków marketingowych. No cóż! Jak to w recesji gospodarczej bywa, cięte są koszty w działach, które je generują. Ocenimy za jakiś czas, kiedy obudzimy się w nowej, innej rzeczywistości.

źródło: www.misjabrand.pl

# Cytat tygodnia
 reklama