Najsilniej rosnącą kategorią, która już od kilku lat notuje dwucyfrowe wzrosty, jest makijaż. To zdecydowanie numer jeden w naszych perfumeriach. To kategoria, która bardzo zyskała na znaczeniu – dzięki zjawisku infleuncerów, ale też dlatego, że nastąpiła duża zmiana w podejściu kobiet do eksperymentowania z makijażem czy kolorem w ogóle.
Jeszcze parę lat temu badania pokazywały, że w obszarze makijażu większość Polek stawiała na niewyróżnianie się na tle innych kobiet – dziś mają znacznie mniej mają obaw przed tym, aby zaskakiwać i być innymi.
To zjawisko widzimy przede wszystkim w dużych miastach, ale właśnie w takich zlokalizowane są nasze perfumerie.
Dużo dzieje się też w obszarze pielęgnacji. Wraz z boomem na pielęgnację koreańską Polki nauczyły się używać maski (to najdynamiczniej rosnąca kategoria w pielęgnacji) czy serum.
Podobnie jest z pielęgnacja naturalną – coraz większą wagę przywiązujemy do tego, co znajduje się w naszych kosmetykach. Sprawdzamy uważnie, czy są to produkty nieuczulające i oparte na naturalnych składnikach.
Marki, które w Sephora tworzą segment „Siła Natury”, takie jak Boscia, Origins Youth to The People, Dr Jart czy polska marka Pat & Rub, cieszą się popularnością wśród sporej grupy klientek.
W związku ze zmianami zachowań konsumentów – mam na myśli transformację digitalową – obserwujemy też dynamiczny wzrost zainteresowania markami, które swoją sławę zawdzięczają np. Instagramowi, czy wręcz stworzone zostały przez znane influencerki.
Stąd też w ofercie naszych marek dostępnych na wyłączność sukcesywnie przybywa nowości z tego obszaru.Tegoroczna premiera Fenty Beauty by Rihanna czy debiutująca w zeszłym roku Huda Beauty (stworzona przez influencerke Hudę Kattan, ostatnio debiutującą na okładce "Forbesa"), zostały fantastycznie przyjęte przez naszych klientów i okazały się ogromnym sukcesem zarówno wizerunkowym, jak i sprzedażowym.