To one przynoszą firmie 40 proc. przychodów, 19 proc. zapewnia sklep internetowy, zaś resztę eksport (9 proc.) i sprzedaż produktów poprzez inne drogerie.
Firma zaczynała współpracę detaliczną z sieciami Drogerie Natura, potem był Douglas. W kolejnych latach do partnerów Starej Mydlarni dołączyły również Hebe, Rossmann oraz Aelia. - Nasze linie we wszystkich tych sieciach bardzo różniły się od siebie, tak żeby każda z nich mogła zbudować własną unikalną ofertę - mówi założycielka Starej Mydlarni, Sylwia Brzuska. W najbliższych planach firmy są też dwa nowe franczyzowe sklepy.
Dla spółki, która zaczynała od sprzedaży w sklepach, milowym krokiem było uruchomienie butiku internetowego w 2015 roku. - Stał się jednym z naszych najlepszych kanałów sprzedaży, a w tamtych czasach był jednym z pierwszych oferujących online kosmetyki naturalne w Polsce. Dzięki temu, że mieliśmy sprawnie działającą sprzedaż online, mogliśmy zachować ciągłość sprzedaży podczas pandemii - wylicza prezes Starej Mydlarni.
Stara Mydlarnia to tak naprawdę trzy współpracujące ze sobą firmy odpowiadające za produkcję kosmetyków, firmowe sklepy i działania prosprzedażowe. Łączne przychody całej grupy w 2021 roku sięgnęły 38 mln zł i było to o ponad 70 proc. więcej niż rok wcześniej. To m.in. efekt większej obecności kosmetyków Starej Mydlarni w takich sieciach sprzedaży jak Hebe i Rossmann. Biznes, pomimo ponoszonych wydatków inwestycyjnych, był też cały czas netto na plusie.
-1.JPG)
-1.jpg)
.jpg)
