Markus Trojansky, dyrektor zarządzający w Polsce: Rośniemy organicznie. Następny sklep zostanie otwarty w Jeleniej Górze, a kolejny w Lubaniu. Jesteśmy na etapie podpisywania umów. Trudno nam teraz mówić o konkretnych liczbach docelowych dla Polski.
Henri Hampe, dyrektor obszaru sprzedaży i administracji w Polsce: Nie. Oczywiście nie możemy tego całkowicie wykluczyć, ale na ten moment nie taką mamy strategię.
MT: Chciałbym powiedzieć to jasno: nie planujemy przejęcia sieci Hebe, SuperPharm ani żadnej innej. Nie mamy powodu, by tak działać. Nie ma pośpiechu. Chcemy najpierw zobaczyć, jak funkcjonują pierwsze sklepy w Polsce. Czy ich lokalizacja jest dobra, czy nasz system sprawdza się w Polsce, we Wrocławiu. Dopiero potem będziemy zwiększać skalę otwarć kolejnych sklepów. Nie wejdziemy więc już jutro do Warszawy, choć na pewno ostatecznie to zrobimy.
HH: Nasza filozofia trwałej, zawsze korzystnej ceny zakłada utrzymywanie cen przynajmniej przez cztery miesiące. Zobowiązujemy się do tego i bierzemy na siebie ryzyko. Jesteśmy szczerzy wobec klientów. Przy każdym produkcie widnieje nie tylko cena, ale także data wskazująca na to kiedy ostatnio cena została podniesiona. Nawet jeśli musimy podnieść ceny, robimy to transparentnie.