Co jest siłą kosmetycznych startupów? Mówi Jarosław Cybulski, prezes firmy Janda

Co jest siłą kosmetycznych startupów? Mówi Jarosław Cybulski, prezes firmy Janda

Młoda firma z doświadczonym managementem

Po rozstaniu z Cederroth wakacje Jarosława Cybulskiego nie trwały długo. Założył spółkę z Krystyną Jandą, z którą znali się od lat, a do współpracy zaprosił najbardziej zaufanych i lojalnych pracowników. Ściągnął do firmy 60 proc. zespołu marketingowego z Cederroth i być może nie jest to w tym temacie jego ostatnie słowo. W branżowym doświadczeniu managerów, wzajemnym zaufaniu wspólników, wiedzy i pasji do tego, co się tworzy, upatruje siłę tworzonej przez siebie marki.

Kosmetyki to niezwykle ciekawy i wielowątkowy biznes. W dodatku tak szybko się zmienia, że jeśli wypadnie się z branży na dwa lata, wraca się w zupełnie nowe realia.

W ubiegłym roku Janda sprzedała kremy za 13,8 mln zł. W roku 2017 celuje w 15 mln zł. Jarosławowi Cybulskiemu pomysłów na nowości nie brak, ale uważa przy tym, by nie przeinwestować. Janda jako marka droższa nie stawia sobie wygórowanych celów.

Ten rynek szybko się nudzi. Nawet jeśli ma się mocne wejście, a nie umie się zarządzać marką, nic z tego nie będzie.

O młodych firmach, które wchodzą na rynek kosmetyczny

Niszowe firmy wyrastające na trendzie kosmetyków naturalnych trafiają na podatny grunt. Młode pokolenie bardzo świadomie podchodzi do wyboru kosmetyków. A dobry czas branży pozwoli się wzmocnić, zanim koniunktura się zmieni.

Cybulski z szacunkiem przypatruje się też temu, jak rozwijają się inne marki, niektóre tworzone przez osoby, które dobrze zna. Z uznaniem wypowiada się na przykład na temat marki premium - Yonelle - należącej do Jolanty Zwolińskiej.


źródło: "Forbes", grudzień 2017, Katarzyna Dębek: "Bo kosmetyki to polska specjalność"

# Cytat tygodnia
 reklama