Zeszły rok był dla Rossmana w Polsce rekordowy, przychody sięgnęły prawie 18 mld zł. Czy w tym roku optymizm trwa, czy jednak Polacy mocniej zaczęli oszczędzać?
Marcin Grabara, prezes Rossmann SDP: Pierwsze sześć miesięcy tego roku, jeżeli chodzi o konsumpcję i handel, nie są najlepsze dla całego rynku chemiczno-kosmetycznego. Jako branża spadamy z wysokiego konia, bo w zeszłym roku rynek wzrósł o 7 proc., a po pierwszym półroczu 2025 r. dynamika wzrostu będzie na poziomie 1 proc. Na tle rynku Rossmann radzi sobie bardzo dobrze, bo najwięcej inwestuje. Choć my także obserwujemy, że klienci w Polsce zaczęli trochę więcej oszczędzać.
A jak wygląda dziś średnia cena sprzedaży w Rossmannie?
To, co nas martwi, to fakt, że mamy cały czas wzrost ilościowy sprzedaży, ale średnia cena niewiele się zmienia. Czyli mimo że klienci kupują więcej, to częściej szukają okazji, kupują w cenach promocyjnych. W ten sposób oszczędzają: bo choć nie redukują swoich zachowań zakupowych, nie zwiększają też wydatków.
Średnia cena produktu sprzedawanego dziś w Rossmannie wynosi 12 zł, a w 2018 rok ona wynosiła 9 zł. Średnia cena produktu to jest składowa rachunku, czyli liczba produktów razy średnia cena daje paragon. Średnio klient kupuje około czterech produktów.
W ciągu siedmiu ostatnich lat średnia cena wzrosła o 33 proc., za to płace w tym samym okresie urosły o ponad 50 proc. Dla całej branży istotne jest, by przekonać konsumenta do kupna produktów oferujących mu lepszą jakość, za które klient będzie gotowy zapłacić więcej.
źródło: money.pl; Łukasz Kijek: "Od 28 lat pracuje w Rossmannie. Mówi, ile średnio kupują Polacy"