Szmaragdowe Żuki: Wśród influencerów są zarówno słupy reklamowe, jak też spora rzesza twórców, którzy dostarczają wartościowego kontentu

Szmaragdowe Żuki: Wśród influencerów są zarówno słupy reklamowe, jak też spora rzesza twórców, którzy dostarczają wartościowego kontentu

Jak temat współprac influencerskich postrzega Marta Górska, właścicielka firmy Szmaragdowe Żuki? Podobnie jak większość osób z branży kosmetycznej uważa, że to bardzo istotna przestrzeń marketingowa i bywa wypełniana wartościowymi treściami. Trzeba tylko dobrze wybierać.

Działania związane z infuecer marketingiem wydają się nieodzownym elementem reklamy. Rosnący wciąż w siłę ten rodzaj marketingu nie może być bagatelizowany.

Obecnie prowadzimy aktywnie konta na Instagramie, Facebooku, ostatnio dołączyliśmy do LinkedIn. Posiadamy także konto na TikToku, jednak nie odnajdujemy tam naszej grupy docelowej, stąd konto to jest właściwie martwe.

Patrząc na profil naszych klientów, na naszą grupę docelową, najlepiej nam było się usadowić na Instgramie - i tu idzie większość naszej pary. Jednak zaczynamy widzieć rosnący potencjał LinkedIn - może nie jako platformy do marketingu sprzedażowego, ale do tzw. świadomościówki.

Co do wytycznych z UOKiK - one przede wszystkim znormalizowały sytuację. Nie ma co ukrywać: z punktu widzenia zlecającej firmy najlepiej by było, gdyby reklama infuencerska wyglądała na organiczną, spontaniczną „polecajkę”, bez otagowania jej jako reklama. Ale z punktu widzenia konsumenta dotychczasowe praktyki były zwyczajnie nieuczciwe.

W każdej grupie społecznej, zawodowej są tzw czarne owce. Nie generalizujmy. Wśród influencerów są i przysłowiowe słupy reklamowe, ale jest też spora rzesza twórców cyfrowych, którzy dostarczają mnóstwa wartościowego kontentu, a reklama jest prowadzona w subtelny i elegancki sposób. To od nas - zlecających - zależy, z kim nam jest bardziej po drodze. Wybierajmy, czy wolimy Telezakupy Mango z notoryczną reklamą czy Polsat Doku z reklamami w blokach. To samo dotyczy odbiorców - zmęczeni oglądaniem reklam, zmienią oglądany kanał. Przerzucą się z influ-słupa na wartościowego twórcę. Ja bym nie martwiła się o przyszłość reklamy ifluencerskiej. Ona nie zniknie. Nieprędko w każdym razie. Zmieni się być może jej forma.

W Szmaragdowych Żukach niezmiennie stoimy na straży przekonania, że jakość sama się broni. Jakość i prawda. Jakość produktu, jakość obsługi klienta, jakość konwersacji. Oraz prawdziwe informacje, prawdziwe relacje, prawdziwe deklaracje. Poczta pantoflowa rozsyłana przez zadowolonych klientów działa cuda. A influencerzy świetnie przyspieszają i rozszerzają działanie tej poczty!

# Wywiady i opinie
 reklama