Można powiedzieć, że szczęśliwie dla branży fryzjerskiej, pandemia trochę ten mit prostej, samodzielnej koloryzacji włosów w domu, zweryfikowała. Prawie wszyscy boleśnie odczuliśmy lockdown i to, że salony fryzjerskie zostały czasowo zamknięte. Niektórzy fryzjerzy zdecydowali się wysyłać swoim klientkom do domu specjalnie dla nich przygotowane, gotowe mieszanki farb do samodzielnego użycia. Jednak sporo pań nie chciało ryzykować i czekały na możliwość wykonania profesjonalnej usługi w salonie fryzjerskim przez osobę, której ufają.
Okazało się, że samodzielne farbowanie włosów wcale nie jest takie proste i może nieść za sobą nieprzyjemne konsekwencje takie, jak np. niechciany kolor czy też zniszczone włosy po nieumiejętnie wykonanej koloryzacji.
Możemy więc zaryzykować stwierdzenie, że jeśli chodzi o branżę związaną z koloryzacją i pielęgnacją włosów, konsumentki teraz jeszcze bardziej zwracają uwagę na to, co mówią profesjonaliści. Chętnie się edukują w temacie „włosingu” – a porad szukają właśnie u ekspertów. Nasi edukatorzy Redken przekazują swoją wiedzę poprzez media i bezpośrednio szkolą fryzjerów. Oni z kolei przekazują tą wiedzę konsumentkom w salonie fryzjerskim. Klientki wolą zaufać profesjonaliście, niż narazić swoje włosy na wpadkę, z której później "wychodzi się" miesiącami.