Komentarz Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego dotyczący sytuacji branży kosmetycznej w Polsce w obliczu agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę

Komentarz Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego dotyczący sytuacji branży kosmetycznej w Polsce w obliczu agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę

Jako przedsiębiorcy, Polacy, Europejczycy z niepokojem patrzymy na wschód, który jest dla nas ważnym kierunkiem działań biznesowych.

Oba skonfliktowane* dziś kraje, Ukraina i Rosja, jeszcze w 2020 roku znajdowały się w gronie 10 największych importerów polskich kosmetyków. Nowa sytuacja polityczna z pewnością ten stan rzeczy zmieni.

W 2021 roku eksport kosmetyków z Polski do Rosji wyniósł 339,8 mln EUR – to 8% całego eksportu branży. W przypadku Ukrainy te liczby to odpowiednio 168,8 mln EUR i 4%. Jak widać, oba kraje odbierały więcej niż co 10 kosmetyk wyjeżdżający z fabryk w Polsce za granicę. Wśród towarów eksportowanych są produkty ze wszystkich kategorii: kosmetyka biała, perfumy i wody toaletowe, preparaty do higieny jamy ustnej, kolorówka (preparaty do upiększania, makijażu i pielęgnacji skóry) czy preparaty do pielęgnacji włosów.

Oba rynki za wschodnią granicą są duże i ważne, ale panująca tam napięta sytuacja polityczna już kilka lat temu zaczęła odbijać się na wynikach w handlu kosmetykami. Co najmniej od 2008 roku obserwujemy trend zmniejszającego się udziału Rosji i Ukrainy w eksporcie. Przedsiębiorcy dostrzegli brak stabilności i przewidywalności tych destynacji eksportowych. Przełomem na pewno było rozpoczęcie okupacji Krymu przez Rosję w lutym 2014 r. Od tego wydarzenia zaufanie do Rosji drastycznie spadło. Dziś sytuacja jest jeszcze poważniejsza – wojna zawsze mocno zmienia optykę.

Wciąż mało wiemy na temat sankcji gospodarczych, które polski rząd i Komisja Europejska mają zamiar nałożyć na Federację Rosyjską. Spodziewamy się jednak nie tylko załamania eksportu do Ukrainy i Rosji, ale także jeszcze większych niż dotychczasowe problemów z dostawą kluczowych surowców. Jako branża kosmetyczna jesteśmy od tych surowców uzależnieni. Z najnowszych informacji od firm należących do związku wiemy, że już teraz otrzymują oni od partnerów informacje o opóźnieniach w ich dostawie o 2-3 miesiące. To na pewno spowoduje duże przesunięcia w harmonogramach produkcji.

Zanim jednak przyjdzie nam się zmierzyć ze skutkami makro tego wydarzenia – chcemy być blisko pracowników firm należących do naszej organizacji czy partnerów biznesowych, pochodzących z Ukrainy. Będziemy starać się nieść wsparcie i pomoc im i ich bliskim, na tyle, na ile możemy. Każdy gest solidarności może odmienić czyjąś historię.

* od redakcji: Nie ingerowaliśmy w tekst opublikowany na stronach Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego, nie ma w nim żadnych poprawek redakcyjnych. Jednak w naszych autorskich tekstach nie używamy słowa konflikt w odniesieniu do wojny wywołanej przez Federację Rosyjską.

# Wywiady i opinie
 reklama