Joanna Hołuj, Iossi: prowadzenie firmy daje mi możliwość twórczego rozwoju na wielu poziomach

Joanna Hołuj, Iossi: prowadzenie firmy daje mi możliwość twórczego rozwoju na wielu poziomach

>> Każdy miewa w życiu momenty, gdy zastanawia się kim jest i czego chce <<
Julia Roberts

Z czego Pani zdaniem wynika silny udział kobiet na stanowiskach właścicielskich i menedżerskich w sektorze kosmetycznym?

Joanna Hołuj, właścicielka IOSSI: To fakt, branża beauty najbardziej przyciąga kobiety. Ich liczna reprezentacja na stanowiskach kierowniczych i menedżerskich wcale mnie jednak nie dziwi. Kto, jak nie one, są w stanie w pełni zrozumieć potrzeby drugiej kobiety? Dla mnie to naturalna sytuacja. Kosmetyki wciąż są produktami tworzonymi głównie dla nich. Oczywiście marki oferują asortyment również dla mężczyzn, jednak procentowo, tych kierowanych do kobiet jest o kilkadziesiąt procent więcej. Dotyczy to zarówno pielęgnacji, jak i kolorówki. W oczywisty sposób wpływa to na decyzje kadrowe na rynku pracy w naszym sektorze.

Dlaczego to właśnie biznes kosmetyczny Panią przyciągnął?

W moim przypadku było to dosyć nietypowe. Po wielu latach pracy jako grafik poczułam potrzebę zmiany. Na coś bardziej... twórczego, paradoksalnie. Ta wielka przygoda, rozpoczęła się od osobistej pasji. Od zawsze fascynowała mnie moc roślin i potencjał w nich tkwiący. To, jak olejki eteryczne, fermenty, ekstrakty czy oleje wchodzą ze sobą w interakcje, mogą synergicznie odpowiadać na różne potrzeby skóry. 

Tworzenie receptur, zgłębianie nowych technologii, jak również prowadzenie firmy, daje mi możliwość twórczego rozwoju na wielu poziomach. Kreuję miejsce, do którego aż chce się wracać, gdzie wszyscy czują się dobrze. To moja praca marzeń. 

Z jakimi stereotypami w biznesie kobiety wciąż muszą się mierzyć?

Długie lata realizowałam się jako grafik (freelancer). Pracowałam na własnych warunkach, dlatego teraz, tworząc firmę, otaczam się ludźmi, których po prostu lubię. Którzy są pracowici, odpowiedzialni, pełni zapału. Tak się złożyło, że w {iossi} są to głównie kobiety. Ale oczywiście nie zamykamy się na mężczyzn, nikogo nie dyskryminujemy: -)

Trzy najważniejsze cechy, jakie przydają się w zarządzaniu firmą?

Tylko trzy?: -) Na pewno umiejętność słuchania, delegowania zadań, otwartość... Ważne jest również poczucie humoru, elastyczność. 

Aby sprawnie zarządzać firmą lub działem trzeba być pracowitym człowiekiem, który umie słuchać innych, a jednocześnie wie jak i komu rozdysponować konkretne zadania. Ma zaufanie do ludzi, z którymi współpracuje, a jeśli zdarzy się jakaś “wpadka” — ma na tyle poczucia humoru, by wiedzieć, że to nie koniec świata. 

Jakie są Pani zdaniem współczesne konsumentki? Co je inspiruje? Jak traktują kwestię urody? Czym kierują się w swoich wyborach? O czym firmy kosmetyczne powinny pamiętać, kierując do nich swoją ofertę?

Trudno określić, jaka dokładnie jest współczesna konsumentka — dla mnie każda z nas jest inna, wyjątkowa. Ma swoje upodobania, indywidualnie podchodzi do swoich wyborów i tego, co jest dla niej dobre. Trendem, który coraz bardziej rośnie w siłę, jest świadomość tego, co nakładamy na skórę. Koreluje to z tym, co pojawiło się kilkadziesiąt lat temu w branży spożywczej. Dzisiaj nikogo już nie dziwi, że w lokalnym sklepie można kupić kiełki. Zapotrzebowanie konsumentów na składniki naturalne, również w kosmetykach, stale wzrasta i rewolucjonizuje branżę beauty. Chcemy, żeby to, co kładziemy na skórę nie było zaledwie marketingowym hasłem. Sięgamy po naukę, osiągnięcia techniki, analizujemy składy, ale i z szacunkiem patrzymy w stronę przeszłości — czerpiąc z mądrości naszych babć. 

# Wywiady i opinie
 reklama