IOSSI: nasza firma wyrosła w erze Internetu i jest to dla nas naturalne źródło sprzedaży, kontaktu z ludźmi i komunikacji

IOSSI: nasza firma wyrosła w erze Internetu i jest to dla nas naturalne źródło sprzedaży, kontaktu z ludźmi i komunikacji

Sonda "Było, Jest, Będzie" 2020-2021

Joanna Hołuj, właścicielka marki IOSSI:

Trzy kluczowe Pani zdaniem słowa dla biznesu w roku 2020…

Zaufanie. Elastyczność. Współpraca. 

Ale jeśli chcielibyśmy określić ten rok jednym słowem byłoby to słowo: e-commerce.

Plany a rzeczywistość – na ile w 2020 udało się Państwu zrealizować wcześniejsze założenia?

Rok 2020 miał obfitować u nas w wydarzenia. Przede wszystkim planowaliśmy targi zagraniczne – na tych najważniejszych, w Bolonii, mieliśmy pokazać się po raz pierwszy. Chcieliśmy, żeby był to piękny początek wychodzenia {iossi} poza Polskę, długo się do tego przygotowywaliśmy. Plany zrealizowaliśmy w stopniu... zerowym: )

W które obszary rynku i kategorie produktowe najmocniej uderzyła pandemia?

Przyznam, że nie odczuliśmy różnicy, jeśli chodzi o poziom sprzedaży danej kategorii produktów. Bestsellery – w naszym przypadku kosmetyki do pielęgnacji twarzy –  pozostały nimi, nadal cieszą się największym zainteresowaniem.

Co okazało się istotnym czynnikiem dla Państwa firmy, by przetrwać pandemiczny kryzys?

Zdecydowanie poczucie humoru:-) Myślę, że mogę pokusić się o stwierdzenie, że rok naszej pracy został zmieciony w pięć sekund. To właśnie uśmiech i elastyczność nas wszystkich sprawiły, że po wyjściowym szoku ruszyliśmy z planem B. Chcieliśmy wykorzystać ten czas, aby marka rozwijała się. Wspieraliśmy się nawzajem w zespole, aby poradzić sobie z niepokojem i przetrwać. Jednym z największych atutów okazał się również fakt, że nasza firma wyrosła w erze Internetu i jest to dla nas naturalne źródło sprzedaży, kontaktu z ludźmi i komunikacji. Nie musieliśmy przestawiać się na inny model działania, dzięki czemu w tak trudnym dla większości firm roku nie odczuliśmy negatywnych konsekwencji finansowych.

W naszej krótkookresowej strategii dla firmy najistotniejsze jest…

Dystans do samego siebie. Można albo stresować się albo z uśmiechem szukać rozwiązań. Tam gdzie tylko możemy, stawiamy na to drugie, pomimo że wszyscy czasem odczuwamy niepokój, obawiamy się o zdrowie naszych bliskich. Pozytywne nastawienie pozwoliło nam przetrwać problemy kadrowe i zaopatrzeniowe. Wierzę, że to dobra strategia na najbliższy czas.

W strategii długofalowej stawiamy na…

Stawiamy na rozwój naszego portfolio. Zawsze dążymy do tego, aby każdy nowy produkt był naszym kolejnym ulubionym. Takim, bez którego trudno wyobrazić sobie codzienną pielęgnację. Aktualnie koncentrujemy się na pracy nad nową linią, która zadebiutuje w 2021 roku. Wzmacniamy również naszą dostępność w prężnie działających sieciach drogeryjnych. Weszliśmy między innymi do Douglasa i Kontigo, w których będzie można łatwiej znaleźć nasze kosmetyki – docelowo również stacjonarnie.

Jakie zmiany widać w zachowaniu konsumentów? Na ile wydają się one Pani trwałe?

Na początku pandemii zanotowaliśmy zwiększone zainteresowanie zakupami w polskich firmach. Teraz zaś wszystkim udziela się zmęczenie trudną sytuacją polityczną i zdrowotną. W takim klimacie trudno skupić się na myśleniu o świątecznych prezentach, chociaż trudno postrzegać te zmiany w kategoriach długofalowych. Obserwujemy sytuację i trzymamy kciuki, abyśmy ze wszystkim jakoś sobie poradzili.

Przewiduję, że w 2021 najsilniejszym trendem na rynku kosmetycznym będzie…

Jakość i naturalność – na to wskazują badania rynku. Duży procent badanych deklaruje, że chce kupować produkty naturalne. Myślę, że ten trend będzie się utrzymywał.

Najważniejsze wyzwanie stojące przed branżą u progu 2021 to…

Przetrwanie i nie zatrzymanie się w rozwoju.

Sobie i konkurencji życzymy…

Uśmiechu! I wiary, że wkrótce spotkamy się jak dawniej – wspominając przy kieliszku wina ten przedziwny czas. 

# Wywiady i opinie
 reklama