Elfa Pharm Polska: pozostajemy w codziennym kontakcie z naszymi kolegami w Kijowie

Elfa Pharm Polska: pozostajemy w codziennym kontakcie z naszymi kolegami w Kijowie

Wojna na Ukrainie stała się tematem numer jeden. To wydarzenie implikuje również na biznes kosmetyczny. Rozmawiamy więc na gorąco z przedstawicielami branży.

Wirtualne Kosmetyki.pl: Jak sytuacja spowodowana wojną na Ukrainie wpłynie na Wasz biznes?

Tomasz Topolski, dyrektor handlowy Elfa Pharm Polska: Zanim zaczniemy rozmowę na tematy biznesowe, chciałbym zacząć od naszego absolutnego oburzenia i potępienia niczym nieuzasadnionej agresji Rosji na Ukrainę. Pozostajemy w codziennym kontakcie z naszymi kolegami w Kijowie i słuchamy ich relacji o nieustających alarmach, bombardowaniach. To wprost nie do uwierzenia, jakie sceny odbywają się tak blisko naszych domów w XXI wieku. Chcielibyśmy także wyrazić niesamowity podziw dla całego narodu ukraińskiego, za ich bohaterską postawę, stawiany opór i hart ducha w sytuacji, w jakiej się z dnia na dzień znaleźli.

A teraz przechodząc do całkowicie drugorzędnych obecnie kwestii biznesowych. Jak zapewne Państwo wiecie, Elfa to międzynarodowy holding z główną siedzibą w Kijowie - od 2012 r. obecny również w Polsce. Pierwotnie całość naszej oferty pochodziła z produkcji w ukraińskich zakładach zlokalizowanych od 100 do 150 km od Kijowa. Stopniowo wraz z rozwojem firmy coraz więcej produkcji zostało przeniesionych do Polski, do fabryki zlokalizowanej w gminie Widawa (łódzkie). Pomimo tego do dziś znaczna część (niemal 50%) naszej sprzedaży wynika z produktów „Made in UA”, oferowanych zarówno na rynku polskim jak i wielu zagranicznych.

Z oczywistych względów wkrótce dostępność tych produktów w naszym magazynie zostanie całkowicie wyczerpana. W czasie, kiedy w Ukrainie każdy myśli o zapewnieniu sobie i swoim bliskim bezpieczeństwa, niedorzecznym byłoby oczekiwanie, że wkrótce możemy otrzymać jakiekolwiek nowe dostawy. W związku z tym zostaliśmy zmuszeni do zawiadomienia wszystkich naszych partnerów biznesowych o zastosowaniu klauzuli „siły wyższej” oraz o brakach w realizacji zamówień.

Ciężko również ocenić dzisiaj, co stanie się z ukraińską gospodarką. Oczywistym jest, że poniesie ona olbrzymie straty, ale jak bardzo będą duże, zależy od zbyt wielu czynników, których nikt nie jest w stanie teraz ocenić. Przede wszystkim nikt nie wie, kiedy konflikt się zakończy, a kiedy to się stanie, jaki rezultat przyniosą negocjacje ukraińsko-rosyjskie. Spodziewam się, że po uspokojeniu sytuacji Ukraina otrzyma gigantyczne wsparcie finansowe z całego świata, które będzie służyło odbudowie kraju. Musimy jednak pamiętać, że same pieniądze nie przywrócą magicznie dróg, mostów, budynków, całej zniszczonej infrastruktury. Na to wszystko potrzebny jeszcze będzie czas, jak długi, tego nikt z nas nie wie...

Czy któreś z nałożonych na Rosję sankcji mogą odwetowo uderzyć w firmy kosmetyczne prowadzące działalność w Rosji? Oczywiste też wydaje się teraz zaburzenie łańcucha dostaw, co nie będzie obojętne dla rynku...

Mogę przypuszczać, że sankcje nałożone na Rosję będą długofalowe. Na pewno wpłynie to na polski eksport do tego kraju. Wydaje mi się, że poza pojedynczymi przypadkami nie będzie to miało większego znaczenia dla kondycji polskich firm, które tą stratę będą w stanie „odrobić” na innych rynkach eksportowych. Podejrzewam również, że zarówno w głowach zwykłych ludzi, jak i profesjonalistów, na długi czas produkt „made in Russia” pozostanie stygmatyzowany. Konsumenci mogą teraz bardziej świadomie przyglądać się numerom kodów kreskowych oraz krajowi produkcji artykułu, a sklepy, które będą wciąż oferować produkty rosyjskie, mogą się spotkać z nieprzyjaznymi opiniami i ocenami.

Jeśli chodzi o łańcuchy dostaw, dopiero zaczynają do nas docierać informacje, że niektóre komponenty oferowane przez polskich dostawców faktycznie wytwarzane były w Ukrainie. Takich sytuacji może wkrótce pojawić się więcej, co na pewno przełoży się negatywnie na dostępność niektórych produktów. Podejrzewam, że dotyczy to również innych branż poza kosmetyczną, z czego wielu konsumentów mogło nie zdawać sobie sprawy.

Jakie działania pomocowe związane z wojną na Ukrainie już podjęliście lub planujecie?

Włączamy się maksymalnie w miarę naszych możliwości w pomoc dla uchodźców z Ukrainy, którzy trafiają do naszego kraju. Będziemy kontynuować te wysiłki wszędzie tam, gdzie możemy pomóc, przede wszystkim przy dostawach potrzebnych środków czystości. Przekazujemy także część dochodów z naszego e-sklepu właśnie na Pomoc Dla Ukrainy, organizowaną przez Polską Akcję Humanitarną.

# Wywiady i opinie
 reklama