Ten rok w biznesie upłynął moim zdaniem pod hasłami takimi jak:
Życie weryfikuje nawet najbardziej ambitne plany. Ważne jest, aby potrafić je modyfikować, zależnie od sytuacji. Warto zawsze mieć plan B, a nawet plan C i starać się go zrealizować możliwie jak najlepiej w danej sytuacji rynkowej. Ważny jest dobry zespół, który potrafi szybko adaptować się do sytuacji, opracować zmianę planów i jeszcze szybciej wprowadzić ją w życie.
Niewiele jest obszarów rynku, które na pandemii nie straciły. Większość branż poniosła straty, niektóre z nich straciły tak wiele, że długi czas zajmie im ich odpracowanie, jeśli to w ogóle będzie możliwe. Pandemia pokazała bardzo wyraźnie, jak ważna jest szybka reakcja i dostosowanie działań do zmieniającej się sytuacji.
Zdecydowanie możemy wskazać tu sprzedaż online. E-commerce w obecnej sytuacji, w obliczu obowiązujących obostrzeń, daje możliwość detalistom na prowadzenie stałej sprzedaży, a klientom na zamówienia bez obawy o własne bezpieczeństwo. W naszym przypadku wiązało się to z większą koncentracją naszych działań na tej gałęzi biznesu, promocją, wypracowaniem rozwiązań logistycznych, ale sprawdziło się. Udało nam się wypracować sprawnie funkcjonujące rozwiązania.
Zdecydowanie wskazałabym elastyczne podejście do zmieniających się warunków.
Dopasowanie się do potrzeb klienta. Stale śledzimy trendy, obserwujemy rynek i naszych klientów, ich wybory, zapytania, oczekiwania i decyzje zakupowe i staramy się dopasować do ich potrzeb.
Klienci dostosowują się do sytuacji i robią zakupy, które są konieczne, a niekoniecznie są przyjemnością samą w sobie. Wydaje mi się, że kiedy sytuacja wróci do normy, z pewnością część tych zachowań konsumentów ulegnie zmianie. Wróci radość ze sprawiania sobie przyjemności poprzez zakupy. Wierzę natomiast, że e-commerce będzie nadal się umacniać i nie zastąpi całkowicie handlu tradycyjnego, ale będzie jego silną alternatywą i wsparciem. W biznesach, które prowadzą zarówno sprzedaż kanałami tradycyjnymi, jak i online, ważne jest, aby obie usługi były komplementarne wobec siebie.
Powrót do sklepów stacjonarnych. Kosmetyki mają to do siebie, że klientki lubią je przetestować, powąchać, obejrzeć kolor w rzeczywistości. Łatwiej wtedy podjąć decyzję odnośnie zakupu, poprosić konsultantkę o pomoc w doborze odpowiedniego kosmetyku. Inaczej w przypadku produktów, które znamy i lubimy – łatwiej wtedy o decyzję o zakupie online.
Wypracowanie modelu biznesowego odpornego na turbulencje rynku, takie jak COVID-19, biorącego pod uwagę wszelkie nieprzewidywalne scenariusze. Możliwość dywersyfikacji, gotowość do nagłej zmiany i umiejętność przystosowania się. Myślę, że dotyczy to zarówno branży kosmetycznej, jak i całego rynku oraz mniejszych działalności gospodarczych. Obecny rok pokazał nam, że wszystko się może zdarzyć.
Zdecydowanie zakończenia pandemii i związanego z nią ryzyka oraz więcej przewidywalności w przyszłym roku i kolejnych latach.