Dynamicznego rozwoju, otworzyły się dla nas możliwości w postaci nowych, zagranicznych rynków, ale był to też czas, który bez wątpienia nauczył nas umiejętności zarządzania kryzysem. To pierwszy pełny rok naszej działalności, który przyniósł wiele wyzwań związanych z wybuchem wojny w Ukrainie i późniejszych jej konsekwencji. Mimo nieprzewidywalnych warunków udało się nam zrealizować wcześniej założone cele, dlatego mimo wszystko spokojniej spoglądamy w przyszłość.
Adaptacja, upór i kreatywność. W niestabilnych czasach sprawdzone sposoby często zawodzą. Natomiast kreatywne, nieszablonowe rozwiązania pozwalają na szybką adaptację do panujących warunków, co umożliwia nie tylko przetrwanie, ale i rozwój.
Dzięki uporowi w działaniach, udało nam się rozpocząć współpracę z największymi retailerami w kraju, oraz znaleźć partnerów we Włoszech, Hiszpanii, Rumunii oraz Szwecji.
Bezapelacyjnie nagroda dla naszego kremu w Love Cosmetics Award, którą otrzymaliśmy jeszcze przed pierwszymi urodzinami! Dodatkowo, udało nam się stworzyć drugi produkt - delikatną emulsję myjącą do twarzy, która została wspaniale przyjęta przez naszych klientów - zarówno powracających, jak i nowych.
Odwrót od konsumpcjonizmu na rzecz świadomych wyborów, które uwzględniają również wyzwania związane ze zmianami środowiskowymi. Ogromnie cieszymy się, że na polskim rynku beauty mieliśmy szansę być protoplastami trendu związanego z skinimalistyczną pielęgnacją, który wpisuje się tę ideę. Wierzymy, że minimalizm - nie tylko w sferze beauty, ale też w każdym innym obszarze życia - będzie miał realnie pozytywny wpływ na nas samych i naszą planetę.
Utrzymanie się na wzrostowej fali, rozwój nowych produktów i dostosowanie się do nowych realiów. Ale mając na uwadze fakt, że od początku istnienia Simply More działamy w zwariowanych warunkach, mamy nadzieję, że nie będzie stanowiło to dla nas większego problemu;-).
Wytrwałości, powodzenia w realizacji planów i już tylko pozytywnych zaskoczeń.