Beata Piotrowska, współwłaścicielka firmy Uroda Polska: Powiem w oparciu o własne doświadczenie: wydaje się, że kobiety są dużo bardziej odporne na stres oraz zdecydowanie bardziej zorganizowane. Potrafią myśleć w sposób bardzo „abstrakcyjny” - w dobrym tego słowa znaczeniu oraz są bardziej kreatywne. Do pracy podchodzą bardzo holistycznie, czyli dbają o każdy aspekt danego projektu.
Powiem szczerze, to był impuls. Zdecydowaliśmy się zainwestować w biznes kosmetyczny - a bliżej określając perfumeryjny - i założyć 25 lat temu markę BI-ES. Tak, w tym roku mija 25 od momentu gdy wprowadziliśmy pomyśl stworzenia polskiej marki perfumeryjnej w życie. Biznes kosmetyczny przyciągnął mnie i rozkochał w sobie; kosmetyki, perfumy to świat który mnie absolutnie pasjonuje.
Myślę, że powoli tych stereotypów jest coraz mniej. Uważam, że kobiety pokazują od dawna swoją siłę, umiejętności, to że są świetnymi strategami, wspaniałymi i oddanymi pracownikami i partnerami biznesowymi. Ja na swojej drodze miałam bardzo mało sytuacji, w których ktoś potraktował mnie stereotypowo, dlatego nie przykładałam do tego wielkiej wagi. Szybko udowadniałam, że „szufladkowanie" mnie w taki sposób było błędne i wszystko co osiągnęłam, zawdzięczam ciężkiej pracy. Zatrudniając pracowników do mojej firmy, także nigdy nie opieram się na schematach. Wspólne działania mogą mieć pożądany efekt.
Systematyczność, umiejętność organizacji pracy swojej i innych oraz przede wszystkim intuicja. Może Państwa zaskoczę, ale przez tyle lat prowadzenia własnego biznesu to właśnie intuicja nigdy mnie nie zawiodła i pomagała w prawidłowej ocenie sytuacji. Ważnym aspektem jest też umiejętność słuchania, o której wiele osób zapomina.
Myślę, że najbardziej trafnym słowem opisującym współczesne konsumentki, jest świadomość. W dobie szerokiego dostępu do wiedzy, klientki naprawdę świetnie poruszają się w zagadnieniach kosmetycznych. Doskonale wiedzą jakiego produktu bądź usługi poszukują, a co absolutnie jest przez nie nieakceptowalne. Myślę, że taka złota rada, o której w sumie wspomniałam powyżej jest prosta. Słuchajmy naszych konsumentów, bo to oni powinni inspirować nas najbardziej.