Elżbieta Karwik i Aleksandra Lemmle, właścicielki Be The Sky Girl: To, co na pewno warto podkreślić, to fakt, że sektor kosmetyczny jest jednym z nielicznych, w którym na stanowiskach właścicielskich i menadżerskich dominują kobiety. Zapewne wynika on z tego, że znając własne oczekiwania i styl życia, dobrze wiemy, czego potrzebują inne kobiety...
Potrzebowałyśmy czegoś, co będzie nośnikiem idei, którą chcemy podzielić się z innymi kobietami, dlatego właśnie zdecydowałyśmy się na kosmetyki, chociaż nasze wcześniejsze doświadczenia biznesowe pochodziły z innych branż… Kosmetyki to coś, z czym większość z nas zaczyna i kończy swój dzień, więc trudno o lepszy i częściej używany nośnik tego, co chcemy przekazywać. A marzy nam się towarzyszenie naszym klientkom w ich drodze do odkrywania i odważnego realizowania tego, co im gra w duszach. Do życia na własnych zasadach. To dla nas jest kwintesencja Be The Sky Girl.
Stereotypy, z jakimi kobiety ciągle muszą się mierzyć, to m.in. podział na “męskie” i “damskie” zawody. Pokutujące przekonanie, że mężczyźni są lepszymi liderami niż kobiety, również nie pomaga w rozwijaniu skrzydeł, szczególnie kobietom, które pracują w dużych organizacjach. Często spotykamy się również z generalizowaniem, że kobiety są bardziej emocjonalne niż mężczyźni, słabsze czy gorzej radzą sobie ze stresem. Nauka pokazuje tymczasem, że organizacje potrzebują kobiecej wrażliwości, empatii i umiejętności budowania zespołów w oparciu o współpracę a nie tylko rywalizację. Im bardziej zróżnicowane są zespoły, im bardziej w równowadze jest pierwiastek kobiecy i męski – tym większe sukcesy osiąga organizacja. Na szczęście w wielu sektorach biznesu kobiecy pierwiastek zaczyna być coraz bardziej doceniany.
Wspomniana już umiejętność budowania relacji, uczciwość, umiejętność motywowania i inspirowania zespołu.
Współczesne konsumentki są bardzo świadome i wiedzą czego chcą. Coraz częściej ich decyzje zakupowe są podyktowane troską o środowisko. Wiele z nich inspirują inne kobiety, ale one same poszukują swojej drogi, sposobu wyrazu, chcą mówić własnym głosem, bez względu na to co się dzieje. Coraz więcej z nich urodę traktuje jako dodatek do tego co mają w głowie i w sercu. Są coraz bardziej świadome – życiowo, zdrowotnie, zawodowo. To kobiety, które w swoich wyborach kierują się przede wszystkim tym, czy firma, której kosmetyk biorą do ręki, jest z nimi spójna na poziomie wartości. W związku z tym autentyczność i spójność marki na wszystkich poziomach (jakości produktu, komunikacji, sieci sprzedaży) to must have!