Konsumentki pokochały ten kosmetyk, o czym świadczy multum pozytywnych opinii w Internecie. Serum jest lekkie, doskonale się rozprowadza i szybko wchłania w skórę. Pachnie słodko, relaksująco, swojsko. Kosmetyk nie daje poczucia obciążenia skóry – może być stosowany zamiast kremu, a często również pod makijaż. Oleista formuła kosmetyku zachęca do rozpieszczania skóry podczas aplikacji przyjemnym masażem. Rozświetla, nawilża, koi. Nasze małe-wielkie odkrycie w konkursie!
Efektem kilkuletniej pracy nad tą jedną, jedyną recepturą jest właśnie Róża - Malina, która podczas finalnych testów na konsumentkach otrzymała roboczy pseudonim "Dajcietegowięcej!" Na mieście mówią też o niej "*%&#@ skończyła mi się!" oraz "nie chcę już żyć bez tego zapachu!", co odbieramy jako komplement i czujemy się bardzo, bardzo zaszczycone. Nie przedłużając: o co tyle krzyku? O cudownie lekkie, doskonale rozprowadzające i wchłaniające się, mocno odżywcze serum różano-malinowe. Nie daje poczucia obciążenia skóry, może być stosowane zamiast kremu, a często również pod makijaż. Z roślinną lanoliną, kompleksem witamin i koenzymem Q10 - genialnie nawilża, długo i trwale wygładza i uelastycznia skórę zmniejszając zaczerwienienia i nadając jej piękny, promienny odcień. Poza tym łagodzi drobne podrażnienia, reguluje wydzielanie sebum, jest wysoko wydajne i często polecane przyjaciółkom. Redukuje zło świata. Podsumowując: mamy tutaj 30 ml absolutnego, legalnego szczęścia w małej, białej butelce. "Hit sezonu" powiedział nasz księgowy i chyba się nie pomylił; )