Od startu w 2022 roku buduje swoją pozycję w sposób przemyślany i spójny – z wyczuciem rynku, szacunkiem do klienta i wizją, która nie kończy się na pojedynczym bestsellerze.
Marka zadebiutowała balsamem kondycjonującym do włosów, który miał pełnić rolę czegoś więcej niż tylko kosmetyku – stać się wizytówką marki, ale też przekazać wartości bliskie BOSKO. Wkrótce do oferty dołączyły kolejne elementy codziennej pielęgnacji: peeling, szampon i bestsellerowa wcierka stymulująca, stworzona we współpracy z trycholożką Justyną Grzelak. Twórcom marki zależało na tym, aby wbrew różnorodnym trendów w tej kategorii, uprościć pielęgnację, stąd pojawił się właśnie zestaw trychologiczny.
Trychobooster – wcierka pobudzająca – stała się hitem, niektórzy twierdzą również, że kosmetykiem viralowym, natomiast właściciel firmy jest przekonany, że za sukcesem stoi po prostu jakość i skuteczność, jaką udało się wypracować przez ponad rok testów, przygotowań i prac nad produktem.
„Nie mamy kilkudziesięciu produktów w swoim portfolio, gdyż każdy kolejny produkt, seria, pomysł, musi być bardzo przemyślany, dopracowany i utrzymać poziom wysoko postawionej samym sobie poprzeczki. Nie ulegamy trendom surowcowym/marketingowym. Ulegamy raczej własnym analizom – czego brakuje na rynku” – mówi Piotr Człapski, prezes BOSKO Cosmetics.
Zamiast więc zaskakiwać rynek kolejnymi nowościami, firma woli popracować dłużej, ale dostarczyć konsumentkom (i konsumentom) produkt, który będzie wnosił nową jakość. „Przykładem może być trzecia wcierka z trycholożką Justyną Grzelak, nad którą pracujemy już prawie 2 lata, gdyż nie uznajemy żadnych kompromisów. Tym bardziej po sukcesie dwóch poprzednich nie możemy sobie pozwolić, aby produkt był bardzo dobry, on musi być dla nas idealny” – właściciel firmy w tej kwestii stawia sprawę jednoznacznie.
Portfolio zostało rozszerzone również o produkty do stylizacji włosów - współtwórczynią mgiełki zwiększającej objętość jest Noemi Drescher.
Zainteresowanie trychologią wzrosło po pandemii, kiedy wielu klientów zaczęło zmagać się z problemami wypadania i osłabienia włosów. BOSKO szybko dostrzegło tę potrzebę i odpowiedziało nie tylko produktami, ale też edukacją.
Dla tej marki wartością jest realna i uczciwa komunikacja, co zresztą klienci bardzo doceniają. „Pokazujemy holistyczne podejście, tworzymy skuteczne produkty, ale nie obiecujemy cudów.” – mówi Piotr Człapski. Jego zdaniem istotne jest zobrazowanie problemu, przyczyny słabej kondycji włosów, a następnie - przy współpracy z trychologami - skutecznego rozwiązania.
Czy to się sprawdza? Wszystko na to wskazuje! Mnóstwo klientów marki w bezpośredniej komunikacji pisze, że włosy to jedno, ale dzięki całościowemu podejściu, promowanemu przez BOSKO Cosmetics, zwiększyła się ich świadomość wpływu stylu życia na kondycję włosów. Zwracają zatem uwagę na jakość snu, zdrowiej się odżywiają, bo to wszystko razem w połączeniu z mądrą pielęgnacją ma sens. Efekt? Piękne włosy i więcej pewności siebie.
Produkty BOSKO dostępne są już nie tylko online, ale też w drogeriach HEBE i około 60 gabinetach trychologicznych i fryzjerskich w całej Polsce. Marka planuje otwarcie autorskich przestrzeni w Warszawie – miejsc, w których klient będzie mógł nie tylko kupić kosmetyki, ale też skorzystać z konsultacji trychologicznej, dietetycznej czy psychologicznej. „Wierzymy, że współpraca ze specjalistami, którzy są do dyspozycji naszych klientów, zwiększa nie tylko skuteczność, ale i wiarygodność marki.” – przekonuje założyciel firmy.
Na liście planów rozwoju są kolejne punkty sprzedaży, nowe linie produktowe i rozszerzenie oferty usługowej. Marka działa już w Wielkiej Brytanii, Słowacji i Hiszpanii, a także pracuje nad wejściem na rynek szwedzki. Równolegle rozwijany jest projekt we współpracy z partnerem z Korei Południowej – to inicjatywa technologiczna, której szczegóły na razie owiane są tajemnicą. „Sama myśl o takich działaniach bardzo motywuje, dodaje satysfakcji i napędza do kolejnych przedsięwzięć” – przyznaje Piotr Człapski.
Dla marki ważne jest rozwijanie się dwutorowe: lokalnie i poza Polską, wykorzystując możliwości, trendy konsumenckie i zachowania dopasowane do specyfiki rynków.
Założyciel firmy chciałby, aby za 2-3 lata marka BOSKO była jedną z najbardziej rozpoznawalnych marek włosowych w Polsce, ale również i poza granicami naszego kraju i wierzy, że tak będzie. Metoda? Robić swoje, trzymając się założeń i tego, co tkwi w DNA marki. Oczywiście ważnym aspektem w budowaniu sukcesu jest zespół, który będzie ten ambitny cel realizować. Wiadomo: jeśli chcesz wspinać się szybko najlepiej robić to w pojedynkę, gdy chce zajść się daleko, lepiej postawić na zaufaną grupę, z którą idzie się razem.
Działania społeczne są u BOSKO naturalną częścią działalności. Marka wspiera fundacje związane z chorobami nowotworowymi, przekazuje produkty kobietom w trudnej sytuacji życiowej, angażuje się w inicjatywy edukacyjne. Wszystko to spina hasło #JesteśBoska, które niesie jednoznaczny, wzmacniający przekaz.
Jednym z mniej widocznych, ale kluczowych elementów działalności BOSKO, jest obsługa klienta. Marka reaguje szybko i konkretnie – od porad pielęgnacyjnych po pomoc w wymianie aplikatora. To podejście nie tylko zwiększa zadowolenie klientek, ale buduje trwałe relacje oparte na zaufaniu. „Zadowolenie naszych klientów i rozwiązywanie ich problemów włosowych, to nasza realna misja, nie tylko zapisana w zakładce na stronie BOSKO” – konkluduje Piotr Człapski. I choć te słowa znajdziemy wprost w zakładce 'Misja', największą siłą BOSKO jest to, że klientki naprawdę je czują.
Materiał powstał we współpracy z laureatem konkursu Love Cosmetics Awards - firmą BOSKO Cosmetics.