Nasza nagroda trafia za serię złuszczających soli do kąpieli oraz sojowych świec. Ten duet zamienił nasze łazienki w zaciszne SPA, w którym w długie zimowe wieczory, naznaczone Covidem i innymi niepokojami dnia codziennego, odpoczywały nasze ciała, a psychika wracała do równowagi.
Naturalna (złuszczająca) sól do kąpieli o soczystym zapachu pomarańczy zapewnia całkowite odprężenie podczas błogiej kąpieli. Połączenie bogatej w minerały soli z Morza Martwego, suszonych kwiatków nagietka, naturalnego oleju z pestek moreli i słodkich migdałów pielęgnuje skórę i wycisza umysł. Naturalna (złuszczająca) sól do kąpieli o słodkim zapachu malin to także zmiana zwyczajnej kąpieli w coś więcej. Połączenie bogatej w minerały różowej soli himalajskiej, suszonych kwiatków piwonii, naturalnego oleju z pestek malin i słodkich migdałów pielęgnuje skórę, działa relaksująco i kojąco.
Obie sole delikatnie oczyszczają skórę i łagodzą zmęczenie po wyczerpującym dniu. Można używać je na dwa sposoby: jako sól do kąpieli (wystarczy wsypać garść produktu do wanny) lub jako peeling, wmasowując odrobinę soli w lekko wilgotną skórę, a następnie porządnie spłukując ciepłą wodą.
Całości relaksującego klimatu dopełniały świece sojowe. Jak one pachną! Te aromaty naprawdę wypełniają wnętrze super-przyjemną aurą. Orange&Cinnamon to zdecydowanie zimowy klasyk, kojarzący się z atmosferą Świąt. Vanilla&Grapefruit wycisza i pomaga zebrać myśli, sprawdza się też podczas romantycznych randek. Pear&Ginger dodaje pozytywnej energii i dobrze zwalcza jesienne chandry. Mandarin&Lemongrass przywołuje wspomnienia z egzotycznych podróży, ograniczonych w tym roku lockdownami - działała więc na nas delikatnie sentymentalnie;-) Jedna świeca wystarcza na około 50 godzin spalania, choć warto pamiętać, by nie przekraczać 3 godzin palenia się świeczki jednorazowo w pomieszczeniu.
Oba produkty - zarówno sole, jak też świece - wpisują się znakomicie w trend zero-waste. Opakowane w szklany słoik z czarną nakrętką, po zużyciu mogą być użyte w dowolny sposób, nawet do przetworów! To sposób Melli Care na prawdziwy upcyckling i ekologię – doceniamy!
To była prawdziwa przyjemność, relaks i odprężenie. Kosmetyki naprawdę pozwalały nam odpocząć i zregenerować ciało i umysł, a pięknie pachnące świece (nie kopcące, nie drażniące układu oddechowego!) działały znakomicie na zmysły. W tym roku, jak w żadnym innym, naprawdę potrzebowaliśmy stymulantów dobrego samopoczucia. Melli Care udało się poprawić nasze nastroje. Jury było bardzo na TAK!