Prawnicy wnieśli pozew w imieniu Kyung Lee, która twierdziła, że zachorowała na międzybłoniaka - raka wywołanego przez ekspozycję na azbest, z powodu używania pudru talkowego firmy J&J.
Sąd orzekł na korzyść Lee 4 czerwca 2024 roku, przyznając jej 260 milionów dolarów odszkodowania. Wyrok został jednak uchylony przez Katharine von Ter Stegge z Sądu Okręgowego w Portland. Sędzia przygotowuje nowy termin procesu dla J&J i najprawdopodobniej w tym tygodniu wyda oświadczenie w sprawie swojej decyzji.
Erik Haas, wiceprezes ds. sporów sądowych J&J, powiedział agencji Reuters, że wyrok był „bezpośrednim wynikiem licznych rażących błędów popełnionych przez prawników powódki”. Dodał, że wyrok pierwszej instancji „nie ma podstaw prawnych ani naukowych”.
Trey Branham, prawnik Lee, odpowiedział: - Choć szanujemy sąd i jego orzeczenie, nie zgadzamy się z nim. Branham i Lee prawdopodobnie złożą apelację od decyzji von Ter Stegge.
Decyzja sędzi o uchyleniu jednego z pozwów dotyczących talku przeciwko J&J jest jednym z niewielu zwycięstw dla tego giganta rynku kosmetycznego w związku z trwającym skandalem dotyczącym talku. Prawnicy J&J wygrali wcześniej sprawę w 2021 roku, kiedy ława przysięgłych orzekła, że produkty talkowe firmy nie przyczyniły się do rozpoznania raka jajnika u pewnej kobiety. Koncern wciąż zmaga się z pozwami od ponad 62 tysięcy powodów. J&J oraz Kenvue zostali zobowiązani do zapłaty 45 milionów dolarów w kwietniu 2024 roku rodzinie kobiety, która rzekomo zmarła na raka wskutek używania pudru dla dzieci firmy Johnson.
J&J argumentuje, że ich produkty talkowe są bezpieczne, nie zawierają azbestu i nie powodują raka. W sierpniu 2022 roku J&J podjęło decyzję o zakończeniu globalnej sprzedaży pudru dla dzieci na bazie talku, co zakończyło stuletnią erę tego flagowego produktu marki.
Z uwagi na kontrowersje dotyczące talku w składzie produktu, gigant rynku kosmetycznego przeszedł na produkcję pudrów dla dzieci opartych wyłącznie na skrobi kukurydzianej.