Szef marketingu LOreal na Europę Zachodnią: przyszłość to usługi, silne marki i e-commerce

Szef marketingu L'Oreal na Europę Zachodnią: przyszłość to usługi, silne marki i e-commerce

Stéphane Bérubé, dyrektor marketingu L'Oreal w Europie Zachodniej jest przekonany, że na sprzedaż samych produktów to w dzisiejszym świecie znacząco za mało. Do konsumentów wciąż przemawia siła marki, ale też konieczne staje się zaangażowanie ich poprzez spersonalizowane usługi.

Jako przykład różnicowania oferty wskazuje wprowadzoną przez L'Oreal usługę kosmetyczną z rozszerzoną rzeczywistością Modiface. Używa ona AR (augmented reality) do tworzenia niestandardowych aplikacji kosmetycznych, oferując np. narzędzie, które pozwala klientkom wypróbować różne produkty do makijażu i włosów online, aby zobaczyć, jak będą wyglądać. Zdradził, że dzięki tej usłudze udało się zaangażować konsumentki, ale jednocześnie przyznał, że wpływ na sprzedaż produktów nie był bardzo zauważalny.

Czas technologii kosmetycznych

Cyfrowa transformacja L'Oréal Firma L'Oréal zmieniła w ostatnich latach strategię odchodząc od dotychczasowego celu, jakim było zostać numerem jeden wśród marek kosmetycznych. Teraz koncern chce być "numerem jeden w branży technologii kosmetycznych". Według Stéphane Bérubé Modiface jest częścią tej "nowej ery".

Cyfrowa transformacja marki została zainicjowana przez CEO Jean Paula Agona.

Byłem w Paryżu i mieliśmy za sobą dobry rok, duży wzrost, a udział w rynku był bardzo wysoki. Spodziewaliśmy się wielkiego podziękowania i gratulacji od naszego dyrektora generalnego, co też zrobił, ale powiedział także: "wszystko, co robisz, jest złe i musimy wszystko zmienić"

– wspomina Stéphane Bérubé.

Po czym dodał:

Odszedłem i zdałem sobie sprawę, że miał rację. Musieliśmy się zmienić, zanim będzie już za późno. Kluczowe znaczenie dla tych zmian miało zatrudnienie ekspertów. Firma zwiększyła liczbę specjalistów cyfrowych z 300 w 2014 roku do blisko 3 tys. osób na całym świecie obecnie.

Przyznał również, że sam dość późno "przyłączył się" do cyfrowej rewolucji. Nie miał konta na Facebooku, nie był przesadnie przekonany do e-commerce.

Piętnaście lat temu ludzie mówili, że konsumenci nigdy nie kupią kosmetyków w internecie, ponieważ muszą ich dotknąć i poczuć zapach produktu. Dzisiaj jest to całkowicie głupie myślenie

- mówi Stéphane Bérubé.

E-commerce coraz istotniejszy

Przyznaje, że obecnie znaczna część wzrostów sprzedaży pochodzi właśnie z e-commerce. Wierzy jednak nieustannie w silne marki. 22 lat doświadczenia w pracy na rynkach europejskich i amerykańskim utwierdza go w przekonaniu, że konsumenci wybierają marki dobrze zdefiniowane rozpoznawalne i czytelnie dopasowane do poszczególnych grup docelowych.

źródło: www.marketingweek.com; Molly Fleming: "Companies that just sell products will not be successful"

# Newsy producenci
 reklama