Firma poinformowała również, że zawiesiła działalność na Ukrainie i stara się pomóc swoim pracownikom w związku z trwającą inwazją.
Amerykański koncern ma swoje biuro w Moskwie oraz dwie fabryki w Rosji - w Petersburgu i Nowomoskowsku, w których produkowane są maszynki do golenia Gillette, proszki do prania Tide, pieluchy Pampers i inne produkty.
"W miarę zmniejszania skali naszej działalności w Rosji, będziemy dostosowywać się do potrzeb" - napisał Moeller. Odtąd do sprzedaży trafiać będą najpotrzebniejsze produkty związane z ochroną zdrowia, higieną i podstawową pielęgnacją.
Moeller powiedział, że firma stara się również pomagać swoim ukraińskim pracownikom. "Nasze nieustające wysiłki obejmują pomoc w ewakuacji, wsparcie finansowe i logistyczne, a także zapewnienie żywności, schronienia i podstawowych produktów dla rodzin P&G" - napisał. "Pracownicy P&G w Europie Środkowej i na całym świecie podjęli się udzielenia indywidualnego wsparcia, wielu z nich otworzyło swoje domy, aby powitać ukraińskich kolegów".
W komunikacie dodano również, że koncern przekazuje wielomilionowe wsparcie (finansowe i produktowe) na rzecz Międzynarodowego Ruchu Czerwonego Krzyża i Czerwonego Półksiężyca oraz lokalnych organizacji niosących pomoc uchodźcom.