Morele od kilku lat rozszerza ofertę marek własnych. Obecnie znajdują się w niej: Zipro (sprzęt sportowy), Peme (sprzęt kempingowy), BlackWheels (sport- rolki), Sense7 (krzesła i biurka gamingowe), PREYON (peryferia gamingowe) oraz 4swiss (lifestyle, electro). Kilka miesięcy temu dołączyła marka z sektora beauty - MOLIV.
MOLIV to kosmetyki z żywymi bakteriami probiotycznymi, których formuła została oparta na badaniach, testach i wiedzy założycielek, które pozwalają utrzymać mikrobiom skóry w równowadze. W ofercie marki znaleźć można 4 rodzaje kremów: anty-aging, nawilżający, odżywczy oraz regenerujący. Całość pielęgnacji uzupełniona jest o oleożel, czyli olejowy żel do mycia twarzy z żywymi bakteriami Lactobacillus plantarum. - Kosmetyki dostarczają skórze nie tylko pro-, ale też pre- i post- biotyków. Dzięki ich towarzystwu bakterie probiotyczne mogą się na niej skutecznie rozwijać. Dodatkowo kremy posiadają wyjątkowe opakowania airless, których głównym celem jest jak najdłuższe zachowanie trwałości produktu - wyjaśnia Paulina Oczkoś, współzałożycielka MOLIV. Oferta marki dedykowana jest zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn, którzy na co dzień chcą zadbać o swoją skórę, a także jest ciągle rozwijana.
- Poszerzanie portfolio marek własnych to jedno z głównych założeń dotyczących rozwoju Morele. Stawiamy na ciągły rozwój portfolio naszych marek własnych, słuchając potrzeb naszych klientów zdecydowaliśmy się na poszerzenie oferty Morele o innowacyjne kosmetyki. Zależy nam na tym, żeby nasi kliencii mogli skorzystać z szerokiej oferty produktowej, nie tylko z sektora elektroniki. Podążanie w tym kierunku to odpowiedź na potrzeby konumentów i ciągle rosnące zainteresowanie produktami powiązanymi ze zdrowiem, fitnessem i wellbeing - komentuje Mateusz Gzyl, CFO/członek zarządu Morele.
FilipOkopny@FashionImages fin.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
.jpg)
