Koncern czuje nadejście szalonych lat dwudziestych - szminki wrócą do łask

Koncern czuje nadejście szalonych lat dwudziestych - szminki wrócą do łask

Największy na świecie producent kosmetyków, grupa L'Oréal, przewiduje, że po pandemii Covid-19 nastaną "szalone lata 20-te". Nadzieją na powrót do normalnego życia jest szczepionka, o ile uda się w ten sposób powstrzymać zakażenia Covid.

Nawiązując do radosnej atmosfery lat 20-tych, która nastąpiła po pandemii hiszpanki w 1918 roku, odchodzący dyrektor generalny L’Oreal Jean-Paul Agon powiedział, że na naszym horyzoncie maluje się także "prawdziwa fiesta makijażu i zapachów". Dodał, że umalowane szminką usta będą symbolem powrotu do życia i radości z bezpośrednich spotkań z innymi ludźmi

Lockdown i obawy przed zarażeniem odbiły się na rynku kosmetycznym. W związku z obowiązkiem noszenia masek w większości krajów sprzedaż kosmetyków kolorowych spadała. Właściciel popularnych marek makijażowych, m. in. Maybelline, Lancôme, Helena Rubinstein, NYX odnotował w ubiegłym roku pogorszenie sprzedaży w kolorówce o 70 proc. Jednak zdaniem rynkowego giganta widać już pewne formy ożywienia.

Takie optymistyczne oświadczenie prezes koncernu wydał w ubiegłym tygodniu po tym, jak zaprezentowano dane o wyższej niż oczekiwano sprzedaży w IV kwartale, napędzanej głównie przez sprzedaż w Azji oraz sprzedaż tzw. kosmetyków aktywnych. To te dwa czynniki pomogły grupie zniwelować straty z początku roku. Co ciekawe - Dział Kosmetyków Aktywnych, do którego należą marki La Roche-Posay i CeraVe, zanotował sprzedaż przekraczającą 3 mld euro, co jest pierwszym takim wynikiem w historii firmy. Jak widać sporo kobiet wykorzystało w czasie izolacji decydowało się na więcej zabiegów pielęgnacyjnych, by poprawić nie tylko samopoczucie, ale i stan skóry.

# Newsy producenci
 reklama