To zapachy, które trafią przede wszystkim do zetek. Zresztą cała komunikacja marki: od nazw produktów, kampanii na TikToku, czarno-białych visuali, opakowań i kompozycji zapachowych, trafia raczej w estetykę młodych klientów.
NOYZ to nowoczesna marka zapachowa tworząca zapachy premium oparte na prawdziwych, surowych i autentycznych historiach.
„Odfiltrowujemy to, co przefiltrowane, burzymy standardy doskonałości w branży, tworząc wyjątkowe, wyraziste, długotrwałe zapachy inspirowane prawdziwymi historiami i surowymi uczuciami. Wierzymy, że zapach to nowy wymiar samoekspresji, z mocą eksploracji i wzmacniania tego, kim jesteś – niedoskonałym, chaotycznym, prawdziwym” – czytamy w komunikacie prasowym marki.
- W branży, która od dawna jest zakorzeniona w hiperfiltrowanej fantazji, dostrzegliśmy ogromną białą plamę na rynku perfum dla marki zakorzenionej w realizmie. Uważamy, że więcej osób będzie identyfikować się z naszym zapachem Sh**ty Day, niż z modelką z perfekcyjnie zakręconymi włosami, morderczo wyćwiczonym 18-pakiem na brzuchu lub bezbłędną jazdą na pięknym białym koniu po magicznej łące. Naszym celem jest stworzenie marki, która tworzy zapachy inspirowane prawdziwym opowiadaniem historii – mówi Shaun Neff, założyciel NOYZ.
Rzeczywiście, w branży beauty, mimo pewnych deklaracji od odchodzenia od ideału doskonałości, ta trzyma się wciąż mocno. Komunikacja perfum to najczęściej świat wyidealizowany lub wręcz fantazyjny nieomal do absurdu. Oczywiście można przyjąć, że zapachy mają w sobie coś z poezji i te reklamowe filmy są pewnego rodzaju metaforą. NOYZ jednak od tej estetyki ucieka, stawiając na surowy realizm. Wielu konsumentów, zmęczonych pięknem obrazków, temu przyklaskuje i w opiniach można przeczytać wielokrotnie: „Na coś takiego czekaliśmy”. Jak widać trochę chropowatości, robi różnicę...
Marka chce więc unikać marketingowego B.S (pewnie domyślacie się, co oznacza ten skrót), ale jasno wskazuje, że w formulacjach bliskie jej są clean beauty i filozofia cruelty-free. W składach nie ma ftalanów, parabenów, sztucznych kolorantów, składników odzwierzęcych.
NOYZ chce również mieć wpływ na redukowanie odpadów poprzez używanie materiałów pochodzących z recyklingu i nadających się do recyklingu, gdziekolwiek to możliwe. Kartoniki nie są zabezpieczane plastikowym celofanem.
Zapachy stworzył w Grasse Jérôme Epinette. Jak mówi: - Ta kolekcja została zaprojektowana tak, aby celebrować autentyczność i indywidualność.
W jej skład wchodzą zapachy, takie jak: Sh**ty Day, Unmute, Lost + Found, Love Club, Monochrome. Na stronie marki można zrobić quiz, by dopasować wariant do swoich preferencji i osobowości. Można też zamówić set miniaturek, by przetestować każdą z propozycji i sprawdzić, czy któraś szczególnie przypadnie do gustu.
- Wraz ze wzrostem popytu na wyjątkowe, odpowiedzialnie produkowane zapachy, Noyz oferuje kolekcję, która oddaje istotę współczesnych preferencji. Oferując wysokiej jakości składniki i urzekające nuty w przystępnej cenie, które są zaprojektowane tak, aby je warstwowo łączyć i celebrować samoekspresję, Noyz wprowadza wyrafinowane podejście do kategorii. To daje klientom jeszcze więcej do odkrycia w naszym asortymencie - powiedziała Maria Salcedo, wiceprezes ds. merchandisingu, Ulta Beauty.
Opinie, na które można trafić w sieci są w znaczącej mierze pozytywne. „Jestem absolutnie zauroczona perfumami Noyz! Na początku byłam trochę sceptyczna, ale od momentu, gdy je spryskałam, wiedziałam, że znalazłam swój nowy, charakterystyczny zapach. Ta wyjątkowa mieszanka nut jest zarówno nowoczesna, jak i kusząca, dzięki czemu idealnie nadaje się do codziennego noszenia”; „Kiedy spryskałam nim powietrze, żeby poczuć zapach, nie byłam na tak, ale kiedy nałożyłam go na skórę, szybko stał się tym, po który sięgam zbyt często!”; „Pierwszy raz, kiedy użyłam tego niesamowitego zapachu, moi znajomi od razu go poczuli. Każdy chciał dowiedzieć się, co to za perfumy”; „Uwielbiam ten zapach, bo od razu zmienia mój dzień na lepsze”.
Niektórzy, co chyba też typowe dla zetek, rzeczywiście łączą jednocześnie dwa wybrane zapachy, uważając, że taka mieszanka kompozycji pasuje im najbardziej.
NOYZ komunikuje się językiem młodych osób, nie idealizuje rzeczywistości, akcentuje minimalizm i indywidualność. Zdecydowanie ciekawa marka, która jest jakaś. Przewrotna, nonkonformistyczna, unisexowa – choć w opiniach na Fragrantice większość wariantów wydaje się konsumentom jednak bardziej kobieca niż męska. Granice genderowe jednak wśród młodych osób są bardziej przesunięte. Dużym atutem wskazywana jest relacja ceny do jakości. Pięćdziesiątka tych perfum kosztuje 85 USD, a travel-spray (15 ml) – 35 USD. W opiniach powraca dość często też kwestia, że to zapachy podobne dość do tych, które święciły swoje triumfy w latach 80. Mocny akord wanilii może na to wskazywać, choć perfumiarz jednak starał się go zinterpretować na nowo i kreatywnie przełamać. Wpisuje się to zatem w obecny trend na „beauty-nostalgia”, niemniej odwołując się do klimatu bliskiego młodym ludziom obecnej dekady.